Życie jest chwilą, a śmierć wiecznością...
16.1.2009r.http://fakty.interia.pl/n...yl-raka,1244466
fakty.interia.pl: Do 15 lat więzienia grozi Zygmuntowi B. - warszawskiemu handlowcowi - który przyjmował przez około sze¶ć lat osoby chore na raka i rozprowadzał w¶ród nich specyfik własnej produkcji. Proces "uzdrowiciela" ruszył w pi±tek przed stołecznym s±dem.
Według prokuratury Zygmunt B. rozprowadzaj±c produkowan± przez siebie substancję zarobił ponad 1,8 mln zł.
Akt oskarżenia wymienia 48 osób poszkodowanych, które udało się zidentyfikować ¶ledczym. Czę¶ć poszkodowanych już nie żyje. W¶ród postawionych mężczyĽnie zarzutów prokurator Joanna Sobiechart wymieniła także m.in. udzielanie bez uprawnień konsultacji medycznych i zalecanie przerywania kuracji prowadzonych przez profesjonalnych lekarzy oraz odstawiania przepisanych przez nich leków.
B. nie przyznał się do winy. - Zarzuty s± absurdalne, nikogo nie nakłaniałem, aby przerwał leczenie - mówił przed s±dem. Zapewniał, że rozprowadzane przez niego substancje, które nazwał: Antyra i Derax pomagały ludziom.
Sędzia Piotr Schab pytał z czego składały się preparaty. - Z ziół, były to zioła występuj±ce w Polsce: jemioła, czosnek, huba, nagietek, owoc bzu, żywokost, li¶cie orzecha włoskiego, wężownik, kł±cze tataraku, szyszki chmielu, łopian, bratek... -wyja¶niał B. - Dużo jeszcze tych ziół? - przerwał mu sędzia. - Sporo - odpowiedział oskarżony.
...