Życie jest chwilą, a śmierć wiecznością...
Leszczyńskie Byki speedweyu moj± swoj hymn, ja oczywiscie jako zagorzały kibic tego własnie klubu prezentuje tu najnowsz± wersje tegoż własnie hymnu (zmieniane słowa sa co roku ze względu na zmiane składuNie ma takiej w kraju całym atmosfery - jak jest tu
Leszczynianin - duży, mały - kocha swój wspaniały klub.
Chociaż w kurzu nieraz siedzi, w ustać czuj±c żużla smak
z błyskiem w oku jazdę ¶ledzi i z wszystkimi ¶piewa tak:
Hej UNIA, hej Unia, Hej! na pełen gaz!
Hej UNIA, hej Unia, Wygra jeszcze raz!
Już "Kaspera" chęć rozpiera i maszynie przygrzać chce-
Tak jak tata - on po latach gwiazd± Unii - to się wie!
Leigh nie zdradził Unii z nikim - choć go klub niejeden chciał
A gdy jedzie z tym młodzikiem, któż by im przeszkadzać ¶miał!
Hej UNIA ...
"Rafi" już na starcie trafił idealnie w ta¶my ruch
przy nim "Bali" wci±ż na fali - w mig pojawił się jak duch!
Dla Rempały to dni chwały - gdy ostatni wygrał bieg
Dryml dogonił go po małym - i konfetti sypn±ł ¶nieg.
Hej UNIA ...
Nie ma Unii bez Jankesów - czy to ojciec- syn czy brat
- ci±gle mało im sukcesów - jeszcze zawojuj± ¶wiat!
Było srebro - będzie złoto - to jest wła¶nie sportu smak
a nam wszystkim chodzi o to, by znów razem ¶piewać tak:
Hej UNIA ...