Ĺťycie jest chwilÄ , a ĹmierÄ wiecznoĹciÄ ...
7.1.2009r.http://www.kosciol.pl/art...090107134844485
kosciol.pl: Wywodzone zwykle z rzymskich Saturnaliów chrześcijańskie obchody Wigilii Bożego Narodzenia nasuwają wiele skojarzeń z Szabatem.Chrześcijanie przestali obchodzić Szabat po Soborze w Laodycei (364 r. n.e.), kiedy to wprowadzono kanoniczny zakaz tego święta, ustanawiając w zamian niedzielę jako Dzień Pański.W tym samym czasie do kalendarza świąt kościelnych wpisano Boże Narodzenie. I można sądzić, że w oczywisty sposób wieczór wigilijny nabrał cech uświęconych przez tysiąclecia tradycji żydowskiego Szabatu.
Zasadniczym rysem, który na to wskazuje, jest rozpoczynanie święta w przeddzień wieczorem oraz tradycja uświęcania czasu.
The Lord's Sabbath Day According to the Bible - Bro. Marlon
Pisze Franz Rosenzweig: „Szabat jest dokonanym dla odkupienia świętem stworzenia”. Tego dnia każdy pobożny Żyd oczekuje nadejścia Mesjasza.
Zakaz wykonywania wszelkiej pracy od chwili rozpoczęcia szabatowej wieczerzy jest przez chrześcijan skrupulatnie przestrzegany właśnie w wieczór wigilijny - to także czas uświęcony.
Podobieństw jest naprawdę wiele. Wypatrywanie pierwszej gwiazdki jako znaku rozpoczęcia święta kojarzy się zwykle z gwiazdą betlejemską, ale w swojej istocie odzwierciedla przecież nakaz rozpoczynania Szabatu w chwili zachodu słońca.
Wszystkie prace są zakończone, wszystkie potrawy przygotowane, stół nakryty. Chrześcijanie spotykają się przy rodzinnym stole, aby uczcić Boga – jak Żydzi w każdy Szabat. Tak samo zapalają świece, odmawiają błogosławieństwo. Tak samo liczą potrawy, tylko ich liczba jest różna. Tak samo też, jak Żydzi zimrot - szabatowe, świąteczne pieśni, śpiewają chrześcijanie kolędy.
I podobnie jak Żydzi w Szabat, mają poczucie, że w dniu tego święta odpoczywa cała natura, że całe stworzenie ogarnięte jest spokojem i ciszą, przeniknięte radością.
To źródło wigilijnych tradycji jest w przekazie chrześcijańskim zupełnie zapomniane. W artykule „Tradycje Bożonarodzeniowe w Polsce i na świecie”, zamieszczonym 21 grudnia br. w serwisie internetowym KAI można przeczytać wiele o greckich, rzymskich czy starogermańskich korzeniach rozmaitych obyczajów wigilijnych, ale o tak wyrazistym podobieństwie – ani słowa.
Tymczasem tak to już w chrześcijaństwie jest: jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o judaizm.