ďťż
Życie jest chwilą, a śmierć wiecznością...
Od pewnego czasu mam opanowaną bardzo fajną strategię, dzięki której dosłownie odpoczywam podczas pracy. Samą pracę również wykonuję szybciej i skuteczniej. Ile by to było dla Ciebie warte, gdybyś po zmywaniu naczyń, odkurzeniu całego mieszkania i skoszeniu trawnika mógł powiedzieć „uff, ależ sobie odpocząłem! To teraz może popracuję nad tym projektem”.

Regeneruję siły, podczas gdy moje ciało wykonuje jakieś robótki. Zupełnie jakby moja świadomość leżała sobie gdzieś z boku na hamaku i parzyła jak moje ciało to robi. Ta strategia ma kilka kluczowych aspektów:

Ustaw jasną intencję tego co Twoje ciało ma robić. Ono będzie sterowane niemal podświadomie. Daj więc swojej podświadomości jasną instrukcję. Jeśli robisz to samo po raz setny i masz wyuczone automatycznie ruchy, jest Ci dużo łatwiej.

Wyobraź sobie, że siedzisz w wygodnym bujanym fotelu. Jak chcesz, może Cię tam ktoś masować jeśli chcesz i masz dobrą wyobraźnię. Pozwól Twojemu ciału się ruszać niemal automatycznie. Pozwól mu działać bezmyślnie, wykonując znane ruchy. Jeśli jest z tym jakieś wyzwanie, polecam te trzy napisane przeze mnie tematy. Pokrywają one różne aspekty tego samego tematu – ruchów automatycznych.

http://nlp-international....topic.php?t=161
http://nlp-international....topic.php?t=178
http://nlp-international....topic.php?t=492

Wyłącz wszelkie dialogi komentujące pracę lub ogólnie narzekające. Możesz mieć uptime, lub myśleć o czymś przyjemnym. Niech Twój umysł odpoczywa w myślach.

Bądź absolutnie naturalny i zrelaksowany w ciele. Żadnych zbędnych ani zbyt silnych ruchów. Jeśli takowe robisz, to ruchy nie są prawdziwie automatyczne. Absolutny relaks jest podstawą tej strategii.

Kiedyś wybrałem się na godzinne bieganie. Gdzieś w połowie trasy już nie bardzo mogłem dalej Nikogo na chodniku przede mną nie było. Zamknąłem więc oczy i totalnie zrelaksowałem wszystkie mięśnie oprócz tych koniecznych do biegania. Uspokoiłem i pogłębiłem oddech. Podłączyłem się do energii wnętrza ziemi. Przestałem myśleć i komentować dialogiem. Po 10 minutach przestałem bo prawie zleciałem z chodnika, ale byłem już tak wypoczęty że spokojnie dokończyłem godzinną trasę. Magia!

Rafał
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anonymous17.opx.pl